Dziś będzie o wilku mowa – słowie, które swoim rodowodem sięga epoki praindoeuropejskiej. Wilk, tak samo jak niedźwiedź, z dawien dawna budził z jednej strony podziw, z drugiej zaś – strach. I choć imię tego „psa leśnych duchów” – jak postrzegali wilka Hucułowie – okryte było u Słowian, podobnie jak imię niedźwiedzia, tabu (stąd powiedzenia: Nie wywołuj wilka z lasu; O wilku mowa, a wilk tuż-tuż), to jednak nie zastąpiono pierwotnej nazwy wilka eufemistycznym określeniem, jak to zdarzyło się w przypadku praindoeuropejskiej nazwy niedźwiedzia (o czym opowiadałam tutaj). Przypomnę: słowo niedźwiedź, o etymologicznym znaczeniu ‘miodojad’, zastąpiło praindoeuropejską nazwę oznaczającą pierwotnie ‘niszczyciela’, ‘tego, który rozszarpuje’, ‘zabójcę’. Jak się okazuje, podobną „groźną” nazwę nosi do dziś w wielu językach indoeuropejskich, w tym i w naszym, wilk. Czytaj dalej „Nie taki wilk straszny, jak go… nazywają”