
Imię potężnego czterokopytnego króla puszczy, którego o mało do szczętu nie wytrzebiliśmy, nie zawsze brzmiało żubr. Niegdyś mówiono na niego zubr, ząbr i ząbrz (nazwa ząbr zachowała się w gwarach kaszubskich). Owe staropolskie formy z samogłoską nosową ą oraz funkcjonujące w innych językach słowiańskich nazwy żubra, takie jak: czeska zubr, słowacka zubor, rosyjska zubr, chorwacka zubr, słoweńska zubor – pozwalają rekonstruować prasłowiańską postać tego słowa jako *zǫbrъ.
Kłopotliwa samogłoska -u- w polskiej nazwie żubr, zamiast spodziewanej ą (język polski jest jedynym językiem, który zachował prasłowiańskie samogłoski nosowe, w innych językach słowiańskich przeszły one w samogłoski ustne), objaśniana jest przez etymologów jako przejaw starej oboczności samogłosek ǫ / u albo jako wpływ innych słowiańskich nazw tego zwierzęcia. Z kolei pojawienie się w polskiej nazwie nagłosowego ż- interpretuje się jako rezultat tzw. hiperpoprawności: formę zubr odbierano jako gwarową, zmazurzoną, w której dziąsłowe ż zostało zamienione na zębowe z, postanowiono więc ją poprawić (niewykluczone, że podobnie poprawiono słowo niedźwiedź, o czym można przeczytać tutaj).
Żubr i stumbras – dwa bratanki?
Uczeni nie są zgodni co do pierwotnego znaczenia nazwy naszego dzisiejszego bohatera. Część z nich wywodzi ją od prasłowiańskiego słowa *zǫbъ, które oznaczało ‘coś ostrego w kształcie zęba’ (polskim kontynuantem tej formy jest wyraz ząb) – a więc wyraz żubr miałby pierwotnie oznaczać ‘zwierzę o ostrych rogach’. Ale etymolodzy nie wykluczają też genetycznego związku słowiańskich nazw żubra z ich bałtyckimi odpowiednikami: litewskim stumbras i łotewskim stumbrs (dawniej sumbr, subr), które uważane są najczęściej za niejasne pod względem etymologicznym. Według Wojciecha Smoczyńskiego, autora „Słownika etymologicznego języka litewskiego”, głoska -t- w powyższych bałtyckich nazwach jest wtórna i została wprowadzona pod wpływem bliskoznacznego litewskiego wyrazu tauras, oznaczającego równie potężnego przedstawiciela wołowych – tura (który, nawiasem mówiąc, miał mniej szczęścia niż żubr i wyginął ostatecznie w początkach XVII wieku).

Sklonowany tur
Jeszcze dalej w swoich dociekaniach etymologicznych idą lingwiści Tamaz Gamkrelidze i Wiaczesław Iwanow, wywodząc zarówno bałtyckie, jak i słowiańskie nazwy żubra od praindoeuropejskiego rdzenia *t[h]aṷro- o znaczeniu ‘tur’, który stał się podstawą owej litewskiej nazwy tura tauras, a ponadto takich słów, jak: łotewskie taurs i staropruskie tauris ‘tur’, greckie tauros ‘wół, byk’, łacińskie taurus ‘wół, byk’ (i związane z nim hiszpańskie i włoskie toro, portugalskie touro, francuskie taureau, rumuńskie taur ‘byk’), staroirlandzkie tarb ‘byk’, staroislandzkie ϸjórr ‘byk’ oraz prasłowiańskie *turъ ‘tur, byk’, kontynuowane między innymi przez polskie tur. Czyli mówiąc prościej: Słowianie (a także Bałtowie) przenieśli nazwę zarezerwowaną etymologicznie dla tura na innego „dzikiego byka” – żubra, przy czym tak ją zmodyfikowali fonetycznie (przypuszczalnie w rezultacie tabu językowego), że tylko najbardziej dociekliwi badacze zdołali dociec jej pierwotnej formy. Można by zatem pokusić się o żartobliwą puentę, że żubr to sklonowany i zmodyfikowany tur.
Refleksje w monopolowym
Jakie jest naprawdę pochodzenie słowa żubr, pozostaje nam tylko snuć domysły. Być może niejeden miłośnik języka odda się refleksji etymologicznej, stanąwszy oko w oko z opatrzoną bądź to polską, bądź to litewską nazwą naszego dzisiejszego bohatera butelką napoju z procentami. Ale czy to nie smutne, że ten wspaniały zwierz, uosobienie mocy, musi firmować swoim imieniem i pyskiem trunki, które na dłuższą metę mocy pozbawiają…?
Bibliografia:
- Boryś W. (2010), Słownik etymologiczny języka polskiego, Kraków.
- Długosz-Kurczabowa K. (2008), Wielki słownik etymologiczno-historyczny języka polskiego, Warszawa.
- Smoczyński W. (2007), Słownik etymologiczny języka litewskiego, Wilno.
- Гамкрелидзе Т. В., Иванов В. В. (1983), Индоевропейский язык и индоевропейцы. Реконструкция и историко-типологический анализ праязыка и протокультуры, ч. II, Тбилиси.
A może jeśli pójść tropem bałtyckim i spojrzeć na sumbr, a w nim na część „umbr” – wówczas mielibyśmy ładny opis koloru żubra, który jest w kolorze umbry właśnie?
„Umbra” jako nazwa brunatnego pigmentu wywodzona jest przez etymologów od średniofrancuskiego „terre d’Umbre” o dosłownym znaczeniu ‘ziemia Umbrii’ (Umbria – region we Włoszech, gdzie wydobywano minerał, z którego wyrabiano ów pigment). Czyli wychodzi na to, że „umbra” w tym znaczeniu jest młodsza od słowiańskiego „żubra”, a więc nie mogła być jego źródłosłowem. Ale zgadzam się, że żubr jest w kolorze umbry. Od teraz tak będę o nim myśleć. Brzmi poetycko :)
1. Wersja z nosówką zachowała się w licznych nazwach miejscowych na Mazowszu, np. Zambrów, Zambski (<*zębrska).
2. Słowo zapożyczyli od Słowian Rumuni — "zumbru" oznacza właśnie tura.
Ad 1 Zambrów ma nawet w swoim herbie głowę żubra.
Ad 2 Nie znam rumuńskiego, ale w internecie znajduję informację, że rumuńska nazwa żubra to „zimbru” (tak się też nazywa mołdawski klub piłkarski, który ma w swoim emblemacie tego zwierza), a tura – „bour”. Nawiasem mówiąc, język rumuński roi się ponoć od slawizmów.
Ad 2 Przepraszam, rzeczywiście — musiałem mieć to niedokładnie sprawdzone. https://dexonline.ro/definitie/zimbru https://dexonline.ro/definitie/bour
Też nie znam rumuńskiego, ale ze względu na ciekawe slawizmy lubię czasami sprawdzić odpowiednik jakiegoś wyrazu po rumuńsku i sprawdzić w DEXie etymologię
Nic nie szkodzi, wprost przeciwnie: znam dwa nowe rumuńskie słowa :)